Eksperci Naturhouse - Iwona Michalak i Aleksandra Dziubińska

Iwona Michalak - dietetyk w punkcie Naturhouse w Ząbkach

 

Ważne jest nie tylko to, co i w jakich ilościach jemy, ale przede wszystkim, jak często. Wówczas organizm przyzwyczaja się do stałych dostaw energii. Wraz z utratą kilogramów Jakub nie tylko zyskał szczupłą sylwetkę, ale też pewność siebie, co poskutkowało nową pracą.

 

Pamięta pani pierwszą wizytę naszego bohatera?

Pan Jakub przyszedł do mnie z zamiarem zrzucenia zbędnych kilogramów. Przeprowadzone pomiary wykazały otyłość II stopnia. Jego organizm był bardzo obciążony. Podczas pierwszego spotkania zadawał dużo pytań, interesował się dietą oraz suplementami. Od samego początku wyglądał na osobę, która wie czego chce i jest gotowa podjąć walkę o szczupłą sylwetkę. Szczególnie utkwiła mi w pamięci wizyta, która miała miejsce na początku wiosny, cztery miesiące po rozpoczęciu kuracji. Pan Jakub przyszedł w mniejszych ubraniach, z nową fryzurą. Był uśmiechnięty i pełen energii. Wyglądał rewelacyjnie.

 

Jak radził sobie z pani zaleceniami?

Bardzo dobrze, bo jest zdyscyplinowany i systematyczny. Regularnie przychodził na wizyty oraz stosował się do zaleceń. Skutkowało to spadkiem masy ciała z tygodnia na tydzień. Ponieważ w czasie kuracji pan Jakub studiował i kilkakrotnie zmieniał pracę, dostosowywałam na bieżąco zalecenia i dietę do jego potrzeb. Profesjonalnie podszedł do odchudzania, pamiętał o celu i konsekwentnie do niego dążył. Podczas kuracji skupiliśmy się głównie na zmianie nawyków żywieniowych. W procesie odchudzania ważne jest nie tylko to, co i ile jemy, ale przede wszystkim, jak często. Dlatego pracowaliśmy nad regularnością posiłków. Problemem były śniadania, których wcześniej nie jadł. Wydłużone przerwy między posiłkami prowadziły do odkładania się tkanki tłuszczowej. Pomimo trudności wynikających z charakteru pracy pan Jakub nauczył się regularnie spożywać posiłki, co sprawiło, że organizm przyzwyczaił się do stałych dostaw energii, nie gromadził jej, tylko na bieżąco wykorzystywał. Pan Jakub przekonał się do śniadań i obecnie każdy dzień rozpoczyna od zdrowego posiłku, który zjada przed wyjściem z domu.

 

Podobno podczas kuracji pan Jakub najadał się do syta. Jak to możliwe?

Przed dietą odżywiał się niezdrowo i nieregularnie. Nie jadł śniadań, a w ciągu dnia sięgał po wysokokaloryczne fast foody. Taka żywność jest przetworzona, zawiera znaczne ilości cukru, soli oraz tłuszczów trans. Duża ilość węglowodanów prostych podwyższa poziom glukozy we krwi – po takim posiłku szybko jesteśmy głodni. Indywidualny plan pana Jakuba opierał się na bilansowanych, pełnowartościowych posiłkach, dających uczucie sytości na dłużej. Dzięki temu nie był głodny i miał więcej energii.

 

Co wraz ze zmianą trybu życia zyskał nasz bohater?

Pan Jakub dzięki zmianie nawyków żywieniowych uniknął trudnych do wyleczenia schorzeń dietozależnych, między innymi cukrzycy i nadciśnienia. Zyskał rewelacyjne samopoczucie oraz wspaniały wygląd.

 

Czy w trakcie diety pozwalał sobie na odstępstwa?

U pana Jakuba takie sytuacje były rzadkością. Dzięki temu, że podczas spotkań panowała atmosfera szczerości i otwartości, mój klient był przygotowywany na chwile, w których trudno byłoby mu przestrzegać diety. Informował mnie o wyjazdach lub spotkaniach ze znajomymi. Wtedy przygotowywałam zalecenia, dzięki którym mógł przetrwać trudniejsze momenty. Najważniejsze było to, że nawet jeśli czasem pozwolił sobie na drobne odstępstwo, to zawsze szybko wracał do diety.

 

---

 

Aleksandra Dziubińska - asystentka w punkcie Naturhouse w Ząbkach

 

Do Naturhouse w Ząbkach często przychodzą rodziny – małżeństwa oraz rodzice z dziećmi. Dzięki temu wszyscy domownicy mogą się wspierać w dążeniu do celu.

 

Kto najczęściej państwa odwiedza?

Kobiety i mężczyźni w różnym wieku, a także dzieci i młodzież. Wielu naszych klientów zmaga się z problemem nadwagi lub otyłości, a także z nadciśnieniem tętniczym, cukrzycą czy miażdżycą, czyli schorzeniami, przy których dieta ma duże znaczenie. Do naszego punktu przychodzą też osoby, które są szczupłe, mają prawidłową masę ciała, ale chciałyby poprawić mankamenty figury, aby lepiej się czuć w swojej skórze. Nierzadko wystarczy, że stracą 3-5 kilogramów, a sylwetka wygląda korzystniej. Takie osoby łączą kurację ze stosowaniem dostępnych u nas wyszczuplających kosmetyków. Dzięki temu mają szybsze efekty. Każda z odwiedzających nas osób jest niepowtarzalna, ale wszystkie łączy chęć poprawy samopoczucia i wyglądu.

 

Wśród państwa klientów więcej jest kobiet czy mężczyzn?

Na początku przychodziły do nas głównie panie, jednak bardzo szybko zaczęło się to zmieniać. Teraz odwiedza nas coraz więcej panów, którzy osiągają wspaniałe rezultaty. Podobnie jak pan Jakub, są zdyscyplinowani i zaangażowani w kurację. Nierzadko też z naszych usług korzystają rodziny – małżeństwa oraz rodzice z dziećmi. Dzięki temu domownicy mogą się wspierać i motywować w dążeniu do upragnionego celu.

 

Jak zmieniał się pan Jakub?

Z każdym zgubionym kilogramem zyskiwał rewelacyjny wygląd, ale nie tylko to było najważniejsze.

Z tygodnia na tydzień przychodził do nas coraz bardziej zadowolony. Efekty pracy nad sylwetką przełożyły się też na poczucie wiary w swoje możliwości. Pan Jakub zyskał większą pewność siebie i odwagę przy podejmowaniu trudnych decyzji. Na przykład zdecydował się na zmianę pracy, dzięki czemu teraz robi to, co lubi. Fakt, że udało mu się odnieść tak wspaniały sukces w walce o szczupłą sylwetkę, przypomina mu o tym, że zawsze warto walczyć o swoje marzenia.

 

Co przesądziło o jego sukcesie?

Pan Jakub miał dojrzałe podejście do odchudzania. Wiedział, że ten proces może potrwać wiele miesięcy, a kluczem do sukcesu jest zmiana nawyków żywieniowych. Poważnie traktował zalecenia i regularnie przyjmował suplementy. Zdawał sobie sprawę z tego, jak ważne jest przychodzenie na wizyty. Dlatego dotarcie do celu stało się prostsze, niż można się było spodziewać.