Jeden kilogram mniej, jedno spełnione marzenie więcej - Karolina Filip schudła 38 kg w ciagu. pół roku
14 listopada 2018
Karolina Filip, 23 lata, 168 cm wzrostu
Waga przed dietą: 104 kg
Waga po diecie: 66 kg
Czas trwania diety: 6 miesięcy, poprzedni rozmiar: 52, obecny rozmiar: 38
STRACIŁA 38 kg, schudła o 7 rozmiarów
Waga po diecie: 66 kg
Czas trwania diety: 6 miesięcy, poprzedni rozmiar: 52, obecny rozmiar: 38
STRACIŁA 38 kg, schudła o 7 rozmiarów
Zawsze była pulchną dziewczynką, od dzieciństwa ważyła trochę więcej, niż powinna. I tak zostało: kiedy inne dzieci wyrastały z dziecięcego tłuszczyku, kilogramy Karoliny "rosły" razem z nią.
Czy to była pierwsza próba zrzucenia kilogramów?
Próbowałam schudnąć już parę razy, ale bez sukcesów. Doszłam do wniosku, że jeśli ktoś mi nie pomoże, to sama nie dam rady. Dlatego zdecydowałam się odwiedzić Naturhouse. Ale nie powiedziałam nikomu, że zaczynam dietę. Bałam się, że jeśli się nie uda, powiedzą: "Dużo gada, mało robi". Po miesiącu jednak powiedziałam rodzicom i znajomym. I dobrze, bo wszyscy mnie wspierali. Największym wsparciem jednak był dla mnie mój chłopak, Paweł, i jestem mu za to wdzięczna. Wielu znajomych wciąż jest zszokowanych zmianą - zarówno zewnętrzną, jak i wewnętrzną.
Próbowałam schudnąć już parę razy, ale bez sukcesów. Doszłam do wniosku, że jeśli ktoś mi nie pomoże, to sama nie dam rady. Dlatego zdecydowałam się odwiedzić Naturhouse. Ale nie powiedziałam nikomu, że zaczynam dietę. Bałam się, że jeśli się nie uda, powiedzą: "Dużo gada, mało robi". Po miesiącu jednak powiedziałam rodzicom i znajomym. I dobrze, bo wszyscy mnie wspierali. Największym wsparciem jednak był dla mnie mój chłopak, Paweł, i jestem mu za to wdzięczna. Wielu znajomych wciąż jest zszokowanych zmianą - zarówno zewnętrzną, jak i wewnętrzną.
Dieta była ciężkim doświadczeniem?
Czasami było wprost dramatycznie. Musiałam się całkowicie przestawić. Zrezygnować z wielu produktów, które do tej pory jadłam. A większość tego, co lubię, nagle zniknęło z mojego menu... Nie mogłam jeść, kiedy chciałam, bo miałam dokładnie wyznaczone godziny posiłków. Nowe terminy nie pokrywały się z tym, do czego byłam przyzwyczajona. Musiałam pić dużo niegazowanej wody, a do tej pory piłam głównie słodkie soki. Ale po wiedziałam sobie: jak trzeba, to trzeba.
Czasami było wprost dramatycznie. Musiałam się całkowicie przestawić. Zrezygnować z wielu produktów, które do tej pory jadłam. A większość tego, co lubię, nagle zniknęło z mojego menu... Nie mogłam jeść, kiedy chciałam, bo miałam dokładnie wyznaczone godziny posiłków. Nowe terminy nie pokrywały się z tym, do czego byłam przyzwyczajona. Musiałam pić dużo niegazowanej wody, a do tej pory piłam głównie słodkie soki. Ale po wiedziałam sobie: jak trzeba, to trzeba.
I nie złamała się pani ani razu?
Nie! Przed dietą unikałam wagi. Ale kiedy dietetyczka zaczęła mnie regularnie ważyć
i zobaczyłam, jak "opadają" ze mnie kilogramy, uwierzyłam w sukces.
Pomyślała pani: odbiję sobie później?
Choć skończyła się dieta, wciąż jestem zdyscyplinowana. Jestem elastyczna i potrafię się przystosować. To pomogło mi na pierwszym etapie i pomaga teraz dobrze czuć się w nowej sytuacji.
A jak czuje się pani w nowej skórze?
Wspaniale! Po prostu cudownie.
Nie! Przed dietą unikałam wagi. Ale kiedy dietetyczka zaczęła mnie regularnie ważyć
i zobaczyłam, jak "opadają" ze mnie kilogramy, uwierzyłam w sukces.
Pomyślała pani: odbiję sobie później?
Choć skończyła się dieta, wciąż jestem zdyscyplinowana. Jestem elastyczna i potrafię się przystosować. To pomogło mi na pierwszym etapie i pomaga teraz dobrze czuć się w nowej sytuacji.
A jak czuje się pani w nowej skórze?
Wspaniale! Po prostu cudownie.
Zmień swoje życie raz na zawsze!
UMÓW SIĘ NA BEZPŁATNĄ KONSULTACJĘ