Jeden kilogram mniej - jedno spełnione marzenie więcej - Marta Korpysa schudła 33 kg
14 listopada 2018
Pewna siebie Z NOWĄ FIGURĄ
Poczuć się dobrze we własnej skórze, pozbyć się kompleksów i dolegliwości związanych z dodatkowymi kilogramami, to zwykle marzenia osób zaczynających kurację w Naturhouse. Historia naszej bohaterki jest kolejnym przykładem, że wszystkie da się spełnić.
Pani Marta przyznaje, że odchudzała się wiele razy i jednym tchem wymienia wszystkie diety, które zdarzyło się jej „przerobić” w życiu. Efekt właściwie zawsze był ten sam. Chwilową euforię związaną ze stratą kilku kilo tłumił efekt jo-jo. Przez niego obok straconych kilogramów pojawiały się jeszcze dodatkowe. Istne błędne koło, które na pewno znają korzystający z popularnych diet cud. Kiedy bohaterka zaczęła odczuwać dolegliwości związane z kręgosłupem, a od swojego lekarza usłyszała, że musi schudnąć, postanowiła porzucić nieefektywne kuracje i poszukać pomocy specjalisty. – Do punktu Naturhouse szłam pełna sceptycyzmu, tyle razy się nie udawało, więc pomyślałam: „Czemu teraz miałoby być inaczej?” Wątpliwości rozwiewały się stopniowo. Dowiedziałam się, jakie błędy popełniam i dlaczego regularność posiłków jest tak ważna – wspomina pani Marta.
Wbrew obawom okazało się, że dieta wcale nie oznacza głodówki ani żywieniowej monotonii. Uregulowanie pór posiłków, eliminacja niektórych produktów i ćwiczenia, które bohaterka dołączyła do kuracji, przyniosły efekty w postaci traconych sukcesywnie kilogramów. Silna mobilizacja ze strony pani Agaty, a potem pani Kasi – drugiej dietetyczki – również nie pozostawały bez znaczenia. – Na początku kuracji chudłam bardzo szybko, ale w pewnym momencie waga prawie stanęła w miejscu – wspomina mały kryzys. Okazało się, że to zupełnie normalna reakcja obronna organizmu i dzięki tej wiedzy i radom dietetyczki, jak z tej sytuacji wybrnąć, bohaterce łatwiej było przetrwać trudniejszy czas. Bliscy pani Marty bardzo kibicowali jej wysiłkom. – Wsparcie bardzo motywowało, a jeśli ktoś – wręcz przeciwnie – nie wierzył, że mi się uda, to tym bardziej chciałam mu udowodnić, że się myli – dodaje.
Kuracja pani Marty została zwieńczona sukcesem. – Kiedyś zmagałam się z wieloma kompleksami, zdarzało mi się nawet wychodzić z płaczem ze sklepu, bo każde zakupy były ogromnym stresem. Teraz czuję się dobrze we własnej skórze, jestem pewna siebie i chętniej spotykam się z ludźmi – mówi bohaterka.
Zmień swoje życie raz na zawsze!
UMÓW SIĘ NA BEZPŁATNĄ KONSULTACJĘ