Katarzyna50 kg mniej!
Podstawowe informacje
- waga przed kuracją117,9 kg
- waga po kuracji67,7 kg
- czas trwania kuracji10 miesięcy
- wiek29 lat
- wzrost169 cm
Schudła 50 kg
Zaprezentowane rezultaty to wyniki indywidualne poszczególnych osób. Osiągnięcie takich samych efektów podczas odchudzania przez innych nie jest gwarantowane. Zdjęcia i informacje zamieszczone na stronie są autentyczne.
117,9 kg
67,7 kg
Historia metamorfozy
Codziennie się gimnastykuje i uprawia nordic walking, gotuje pyszne, zdrowe obiady i wreszcie może nosić szpilki. Nareszcie czuje się ze sobą dobrze. Z tamtej Katarzyny, sprzed kuracji, została tylko fryzura...
Odkąd pamiętam byłam gruba – wspomina Katarzyna. To nie tak, że nadmiar kilogramów jej nie przeszkadzał. Przeszkadzał i to bardzo. Co prawda ze zdrowiem wszystko było w porządku, ale bolały nogi. – Po całym dniu ból był nieraz nie do wytrzymania, nie pomagały leki przeciwbólowe ani masaże. Proste czynności domowe też sprawiały mi trudność – mówi Katarzyna. Próbowała walczyć z otyłością, stosowała chyba wszystkie znane diety cud, tabletki, herbatki – bez rezultatu. To znaczy przez dwa tygodnie była szczuplejsza, a potem stracone kilogramy szybko wracały. Już prawie straciła nadzieję, jednak postanowiła spróbować raz jeszcze.
Wsparcie dietetyczki
– Po raz kolejny szukałam w internecie nowej diety. Natrafiłam na stronę Naturhouse. I kiedy byłam w Stargardzie Szczecińskim, weszłam do Centrum Dietetycznego, by dowiedzieć się więcej. Akurat pani dietetyczka miała czas i wszystko rzetelnie mi wytłumaczyła. Zmierzyła mnie, zważyła i tak zaczęła się moja kolejna próba odchudzania – tym razem zakończona sukcesem – opowiada Katarzyna. A Ewelina Chudy (dietetyczka, która opiekowała się tą klientką) dodaje: „To była najbardziej sceptycznie nastawiona do diety osoba, która do nas przyszła. Ale zaufała nam i wszystko się udało”. Choć oczywiście Katarzyna bała się, że znów się nie uda. Na początku także rodzina, mąż spokojnie czekali na rozwój wypadków. Ale gdy minęły te dwa tygodnie, waga spadała, wszyscy zaczęli bardzo mocno wspierać Katarzynę. Ogromnym wsparciem była też dietetyczka z Naturhouse. To ona od samego początku wierzyła w sukces Katarzyny.
Smak zupy kalafiorowej
– Najlepsza rada, jaką dostałam od pani Eweliny, to zalecenie picia dużej ilości wody i regularne spożywanie pięciu posiłków dziennie – mówi Katarzyna. I teraz już wie, że odchudzanie nie polega na głodowaniu. Można chudnąć i jeść smacznie. – Dzięki diecie poznałam smak wielu przypraw, dzięki którym można wzbogacić każdą potrawę. Poznałam mnóstwo ciekawych i prostych przepisów. Szczególnie polubiłam krem kalafiorowo-brokułowy. Pyszny! – wspomina Katarzyna. A dietetyczka dodaje: „Pani Kasia z entuzjazmem wypróbowywała nowe przepisy. Nawet święta Bożego Narodzenia nie były przeszkodą, by schudnąć. Specjalny świąteczny plan żywieniowy pozwolił
cieszyć się urokami świąt bez nadprogramowych kilogramów”.
Katarzyny nie trzeba było też namawiać do aktywności fizycznej. – Codziennie chodzę z kijkami, ćwiczę w domu – zapewnia. Dzięki wsparciu specjalistów z Naturhouse Katarzyna zyskała nową siebie, ma dużo energii, nic nie jest trudne. – Wreszcie mogę chodzić w szpilkach i pokochałam swoje odbicie w lustrze – dodaje z uśmiechem.
Zmień swoje życie raz na zawsze!
UMÓW SIĘ NA BEZPŁATNĄ KONSULTACJĘ